Blog przystosowany do przeglądarki Google Chrome

czwartek, 4 lipca 2013

Prolog

Prolog:
            Siedzę na łóżku szpitalnym otoczona pustymi czterema ścianami. Usiłuję przypomnieć sobie, co się działo przez ostatnie parę miesięcy. Mam pustkę w głowie. Nic nie pamiętam. Czy stało mi się coś złego? Sądząc po obrażeniach ręki, to tak. Strasznie mnie boli mimo środków przeciwbólowych, które podała mi pielęgniarka w sztywnej sukience z plastiku. Chodziło o zachowanie sterylności przy pacjentach. Na początku przestraszyłam się, że może jestem czymś zakażona, ale kobieta, która prawię się do mnie uśmiechnęła, zaprzeczyła temu i wyjaśniła, że to ich ubranie robocze. Później opuściła pokój zostawiając mnie samą z moimi myślami i pytaniami, które chciałam komuś zdać. Potrzebowałam znać na nie odpowiedzi.
Chciałam wstać z łóżka, by rozejrzeć się po pokoju i dowiedzieć się, gdzie jestem, ale rurka, która wetknięta była w żyłę na mojej ręce, nie pozwoliła mi. Pokój był całkowicie oświetlony. Przez okno wpadała jasna poświata, która zatrzymywała się na śnieżnobiałej ścianie. Wszystko było białe oprócz mnie. Miałam ciemniejszą skórę, jakby opaloną, ale nie.. To nie możliwe żebym się opaliła. W mojej Strefie nosimy zawsze długie ubrania i bierzemy leki, by słońce nie spaliło naszej skóry, od tego można umrzeć, a tego nikt nie chciał. Nawet taka wszystkiemu przeciwna osoba jak ja. Mam mi mówiła, że dawniej ciągle słyszało się o kimś kogo spaliło słońce. Nie chciałam umierać więc do tego przepisu się stosowałam.
Z tym opaleniem musiało mi się tylko wydawać. Może to przez to, że wszystko tu jest takie jasne, moje oczy już się męczyły i źle widzą. Tak. To jedyne wytłumaczenie.
Ostatnie co pamiętam to spotkanie z Caderyn’em, moim chłopakiem, który dostał się do Milicji.. właśnie.. on dostał się tam, a ja.. ja płakałam, a później uciekłam. Czy coś mi się wtedy stało? Nic nie pamiętam i co z Caderyn’em?
Ktoś zapukał w drzwi, a później je otworzył. Wysoki chłopak o jasnych włosach, niebieskich oczach i bladych policzkach stanął przed moim łóżkiem. Uśmiechał się szeroko. Mój kochany Caderyn stał  przede mną wpatrując się we mnie. Pragnęłam poczuć jego ciepło. Chciałam żeby mnie otulił swoimi umięśnionymi ramionami. Był ode mnie sporo wyższy, ale to nie stanowiło problemu.
-Violet.. już się bałem, że nigdy się nie obudzisz.- Powiedział ciężkim głosem i usiadł na brzegu łóżka.
Był już w mundurze Milicji. Czarna marynarka z dużą ilością wypchanych kieszeni, czarne spodnie opinające się na nogach, które po zewnętrznych stronach miały paski wzdłuż nogi z czarnej skóry i buty w tym samym kolorze ze skóry na grubych podeszwach, sznurowane trochę dalej niż za kostkę stanowiły służbowy strój. Czapkę w kształcie kwadratu trzymał w ręku.
Dotknął mojej ręki, a ja uśmiechnęłam się czując znajomy dotyk.
-Nie powinniśmy się tak zachowywać.- Roześmiałam się przypominając sobie zasadę, że dziewczyna z chłopakiem nie mogą się dotykać jeśli nie są małżeństwem. To absurdalna i głupia zasada.
-Przepraszam- powiedział, ale nie cofnął ręki.- Bardzo za tobą tęskniłem.- Powiedział patrząc mi w oczy, a ja dostrzegłam w nich zmianę. Ostatnim razem, gdy w nie patrzyłam wydawały się inne, spokojniejsze, darzyły mnie miłością, śmiały się do mnie, a teraz były o ton ciemniejsze i poważniejsze. Poczułam ukucie w sercu.. Nie tego się spodziewałam. Myślałam, że nic się nie zmieniło, i że wszystko będzie tak jak przed.. właśnie.. co mi się stało, że leżę w szpitalu?
-Dlaczego tu jestem?- Zapytałam, a Caderyn zesztywniał. Zabrał swoją dłoń z mojej dłoni.- Miałaś wypadek.. Tej nocy, gdy powiedziałem ci, że dostałem się do Milicji bardzo płakałaś i w końcu uciekłaś ode mnie. Pobiegłaś do lasu, gdzie wpadłaś w pułapkę na grasujące wilki, mówiłem ci tyle razy, że las jest niebezpieczny- Wtrącił przypominając jej swoje słowa.- Uderzyłaś się w głowę i straciłaś przytomność. Zapadłaś w śpiączkę na trzy miesiące.- Patrzył ciągle w moje oczy jakby siłował mnie przekonać do swoich słów. Jego głos był poważny i nawet powiedziałbym, że rozkazujący, a on nigdy tak do mnie nie mówił.

Uśmiechnęłam się niepewnie. Nie wiem dlaczego, ale nie mogłam uwierzyć w to, co mówi Caderyn. Serce podpowiadało mi, że kłamie, ale jaki miałby w tym cel? I w takim razie, co dokładnie działo się przez te trzy miesiące?


Witam. Mam nadzieję, że prolog się Wam podobał :) Czekam na komentarze i pytania jeśli jakieś macie :) 
Wiem, że wygląd bloga nie powala, ale jakoś nie mogę wymyślić żadnego projektu więc zostanie taki :) 
Pierwszy rozdział jest w trakcie pisania więc możliwe, że ukaże się w następnym tygodniu :) 
Zapraszam do obserwowania bloga, żeby być informowanym o nowych notkach. Jeśli ktoś chce być specjalnie informowany w komentarzach to proszę napisać to będę informowała tam o nowych rozdziałach :)

32 komentarze:

  1. Zaciekawiło mnie. ;)
    Cieszę się, że pierwszy rozdział pojawi się za niedługo.;D
    Pozdrawiam.;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Doobre, teraz czekam na wyjaśnienie czemu muszą być zakryci i nie mogą się dotykać przed ślubem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U, u, u, u! Ale fajne!
    Szczerze mnie zaciekawiło
    Czekam na ciąg dalszy
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej. Zaprosiłaś mnie na bloga, więc jestem. I zostaje tu jak najdłużej :) Zaintrygowałaś mnie. Prolog całkiem, całkiem. Zapowiada interesujące opowiadanie. I chyba będzie ono zupełnie inne od wszystkich. Twój pomysł wydaje się ciekawy. Poza tym Twój styl pisania jest bardzo dobry. Dzięki czemu czyta się to lekko, łatwo i przyjemnie. Co do błędów, to ja Ci ich nie będę wytykać, bo po pierwsze: rzadko kiedy je zauważam, a po drugie: sama ich dużo popełniam w swoim opowiadaniu. Więc dlaczego mam je wytykać innym.
    Już się nie mogę doczekać, żeby przeczytać pierwszy rozdział. Czekam na więcej. Życzę Ci duuuużo weny. Pozdrawiam, Maarit :)

    PS. Byłaś na moim blogu z recenzjami, dziękuję Ci za komentarz i dodanie się do obserwatorów. Jakbyś miała ochotę, to zapraszam Cię również na mojego drugiego bloga, tym razem z opowiadaniem: love-of-accident.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. zgadzam się z komentarzem powyżej :) masz świetny styl i na pewno tu wrócę, kiedy kolejny rozdział?

    byłaś na moim blogu, dziękuję :) jednak jest to mój pierwszy blog na blogspot i mam pytanie... jak dodałaś ten przycisk "dołącz do tej witryny"? nie mogę znaleźć go w gadżetach, a kiedy dodaję po prostu gadżet obserwowania, wyświetla się obserwowanie mojego profilu google + zamiast bloga

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa jestem strasznie, co będzie dalej . Przepraszam, że odzywam się dopiero teraz, jednak jakoś nie mogłam zabrać się do odrabiania blogowych zaległości.
    Prolog jak najbardziej wciągający. Czekam w takim razie na rozdział pierwszy i tym samym na pierwsze wyjaśnienia.
    Rozdział pojawi się na dniach.
    <3

    OdpowiedzUsuń
  7. hehe ;) cześć ;))) ja chcę być informowana o nn w komie ;)
    fajnie, ze piszesz 2 blooga, ale mam nadzieję że ten 2 tez dalej prowadzisz. ;)
    wyglad blooga taki tajemniczy i podoba mi się :) co do prologu możesz być pewna że mnie powalił, piszesz fantastycznie.. serio tak jakbym czytała profesjonalna ksiazkę, czekam już na nowy rozdział bo jestem ciekawa jak wygladają losy tej dziewczyny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo dziękuję za dobrą radę, wstawiłam już na swojego bloga gadżet obserwatorów :) zgodnie z życzeniem, informuję o nowym rozdziale opowiadania Firefrosted :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo :) Chętnie służę pomocą :)Na bloga wpadnę jutro albo w niedzielę kiedy będę mieć więcej czasu :)

      Usuń
  9. Zaciekawiłam się! Szczególnie chcę wiedzieć o co chodzi z tą "Strefą", bo od razu jak to przeczytałam skojarzyło mi się z "Igrzyskami śmierci". Mam nadzieję, że już niedługo się wszystkiego dowiem! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem były dystrykty, ale mi się od razu skojarzyło, że wymyśliłaś, że będzie kilka tych Stref, dlatego taka była moja pierwsza myśl... :)

      Usuń
  10. Prolog bardzo ciekawy <3 Czekam na dalsze rozwinięcie akcji ! :D

    Ps. Zapraszam do mnie na nn :]

    OdpowiedzUsuń
  11. Powiem ci, że bardzo zaciekawił mnie prolog. Mam nadzieję, że rozdział pojawi się na dniach i będzie dłuugi. Dobrze wiesz, jak uwielbiam czytać Twoje opowiadania <3.
    Jeżelo nie sprawi Ci to problemu to możesz mnie informować o nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Mogłbyś mnie nazwać heretyczką, gdyby mi się nie spodobało twoje opowiadanie. Prolog jest świetny, aczkolwiek bardzo krótki. Mam nadziję że pozostałe rozdziały będą conajmniej dwa razy dłuższe od tej notki :) Zauważyłam też parę braków przecinków, ale to drobnostka, i chyba tylko ja zwróciłam na to uwagę. No nic, pozostaje mi czekać na pierwszy rozdział :) Pozdrawiam
    Wiedźma z piekła

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobrze, że przypomniałaś mi o tym nowo założonym blogu. ;) Wcześniej widziałam adres na twoim poprzednim, ale jakoś zapomniałam. :/
    Wygląd bloga - ciekawy, nawet... ciekawszy od tamtego. Może to przez tą postać ukrytą na środku? :D
    Prolog świetny! Już mnie wszystko ciekawy co będzie dalej. Fajnie, że pierwsza część będzie już niedługo. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli cię to ciekawi: dodałam kilka dni temu (2 ściślej pisząc) nową część opowiadania.

      Usuń
    2. Okej :) teraz mam trochę czasu to na pewno wpadnę na bloga i przeczytam :)

      Usuń
  14. Świetny blog od razu mnie zaciekawił nie mogę doczekać się pierwszego rozdziału. Cudownie piszesz jak chcesz możesz wpaść na mojego bloga chociaż czuję, że mój przy twoim to będzie jakimś śmieciem xD http://last-hope-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. zapowiada się ciekawie ;)
    ja już jestem ciekawa, co będzie dalej ;)
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za przeczytanie prologu :) cieszę się, że Ci się podobał :)

      Usuń
  16. To nic, że pisałam już, iż jaram się tym opowiadaniem... Nadal się jaram i czekam! <33

    OdpowiedzUsuń
  17. No no, ciekawie się zapowiada ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie za odwiedzenie bloga :) Jeśli podasz mi adres to może nawiążemy dłuższą współpracę :)

      Usuń
  18. Się zaczytałam :)
    Czekam na dalszy ciąg :D
    Obserwuję ^^

    OdpowiedzUsuń
  19. Dodałam noową część opowiadania ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mustangi to wolne dzikie konie, może tak zacznę nawiązując do sentencji na samej górze. Ale też czasem wzięte w niewolę muszą służyć ludziom. Postarałam się, aby i konie więc znalazły się wśród wątków wierszy filmowych na moim blogu. Być może wkrótce pojawią się inne zwierzęta. Tematyka bloga to także muzyka (również i filmowa) oraz życie codzienne. Zapraszam versemovie.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny pomysł, obserwuję :).

    Myślałam sobie - i powiem Tobie to szczerze - że będzie to kolejne opowiadaniopodobny blog jakiejś dziewczyny, która myśli że ma niewiadomo jaki talent. Ale Ty naprawdę go masz. Świetny pomysł, też mam zamiar niedługo napisania historii o przyszłości, a zarazem przeszłości, innego wymiaru, ale coś z zupełnie innej bajki niż Ty. Naprawdę gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie za te słowa :)bardzo cieszy mnie to, że prolog ci się podoba :)
      Czekam również na Twoje opowiadanie :) Bardzo ciekawi mnie o czym będzie :)

      Usuń
  22. Hej ile mam jeszcze czekać, dawaj szybko nowy rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  23. pisz dalej :) zapraszam na rozdanie tangle teezer http://madziakowo.blogspot.com/2013/07/rozdanie-wygraj-rozowy-tangle-teezer.html

    OdpowiedzUsuń